Skip to main content
Młodzież z  Olsztyna udowodniła, że radzi sobie co raz lepiej

Zwycięskie "Ciężary"

Kolejne punkty Kętrzynian w lidze

23 września 2023

Od prowadzenia, przez remis i nieuznaną bramkę, aż do zwycięskiego trafienia. Tak można streścić dzisiejsze spotkanie na ul. Bydgoskiej 20. w którym Granica mierzyła się z Rezerwami Stomilu II. Kętrzynianie wygrali 3:2, ale męczyli się niemiłosiernie. Przed meczem niektórzy kibice, mając na uwadze ostatni doskonały mecz w Białej Piskiej, oraz to, że Stomil II nie zdobył jeszcze chociażby punktu w lidze, dopisywali już komplet punktów i zapowiadali wysoką wygraną Granicy. Owszem od początku spotkanie nasz zespół prowadził grę, kreował sytuacje, ale nie było konkretów. Wyglądało to tak, jakbyśmy chcieli z piłką wejść do bramki. Strzałów nie było zbyt wiele, a jeśli już się przydarzały to były blokowane, bądź bardzo niecelne. Goście, skupieni głównie na defensywie, starali się odgryzać kontrami, w 36. minucie byli bliscy zdobycia bramki, kiedy to po strzale głową jednego z zawodników, wspaniałą interwencją przed utratą bramki uchronił nas MATEUSZ PALPLIŃSKI. Nasz zespół prowadzenie zdobył w 40. minucie, a następnie podwyższył je w 45. minucie. Obie bramki były niemal bliźniacze. Doskonałe dośrodkowanie w pole karne, perfekcyjne wykończenie strzałem głową i było 2:0. Autorem trafień był będący ostatnio w świetnej dyspozycji SEWERYN STRZELEC.

W przerwie, kibice dodawali już kolejne trafienia dla biało-niebiesko-zielonych, i owszem, po wznowieniu gry w drugiej połowie padły bramki, ale zdobyli je piłkarze z Olsztyna. Najpierw w 48. minucie dośrodkowanie jednego z zawodników gości przeleciało nieprzecięte przez pole karne i wpadło do naszej bramki. Następnie, 10 minut później, w zmieszaniu podbramkowym Rezerwy Stomilu doprowadziły do wyrównania. Należy podkreślić, że były to minuty, w których Stomil zepchnął nasz zespół do defensywy. Po stracie bramki na 2:2, wraz z upływem czasu, inicjatywę z powrotem przejmował nasz zespół. w tym czasie mieliśmy poprzeczkę oraz nieuznaną bramkę (sędziowie dopatrzyli się spalonego). Brakowało dokładności w ostatnim podaniu, oraz strzałów. Kętrzynianie potwierdzili po raz kolejny, że są zespołem walczącym do ostatniego gwizdka, i w 89. minucie meczu, pewnym strzałem w długi róg bramki, trzy punkty zapewnił nam, będący w ostatnim czasie, w kapitalnej formie IGOR ZAPAŁOWSKI. Jest to jednocześnie czwarty mecz z rzędu w którym IGOR trafia siatki. Nie mamy nic przeciwko, aby seria ta trwała jak najdłużej. Zwłaszcza, że przed nami trudny maraton meczowy. Za tydzień wyjeżdżamy do Mrągowa na mecz z Mrągowią, za dwa tygodnie zagramy w Giżycku z Mamrami. W Kętrzynie spotkamy się za trzy tygodnie na meczu z Polonią Lidzbark Warmiński.

Granica: PAPLIŃSKI, ZAPAŁOWSKI, CZERNIAKOWSKI, TELYCHKO, TURCZYN (80' PRYIMACHENKO), LESZCZENKO, ZAWALICH, M. SWACHA-SOCK, BŁĘDOWSKI, SPIRYDON,(75' POLICHA), STRZELEC


Inne aktualności