Skip to main content
Main Article image

Wielki niedosyt w Gołdapi...

Porażka z Romintą w 21. kolejce forBET IV LIGI.

13 kwietnia 2024

Biało-niebiesko-zieloni niestety nie dopiszą sobie kolejnych punktów do dorobku. Przegraliśmy dzisiejsze spotkanie w Gołdapi z Romintą, co oznacza, że spadamy w ligowej tabeli na szóste miejsce. Do wywiezienia chociażby punktu zabrakło dosłownie kilku minut... Nie obyło się również bez kontrowersyjnych decyzji...

Mecz od groźnych ataków zaczęli gospodarze, którzy w przeciągu pierwszych kilku minut oddali dwa groźne strzały na bramkę wracającego między słupki MATEUSZA PAPLIŃSKIEGO. Wynik meczu został otwarty w 9. minucie, kiedy to po solowej akcji lewą stroną, ŁUKASZ SWACHA-SOCK, dograł płaska piłkę wzdłuż bramki, a do siatki skierował ją KAMIL ZAWALICH. Po tej zdobytej bramce, piłkarze Granicy często gościli pod bramką Rominty. Minimalnie niecelny strzał z dystansu oddał chociażby ŁUKASZ SWACHA-SOCK. Kilka minut później mieliśmy pierwszą kontrowersję. W sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się DAMIAN ORACZ. Co prawda skierował piłkę do siatki, w międzyczasie zahaczył jednak interweniującego bramkarza gospodarzy, i po chwili zawahania sędzia bramki nie uznał... Granica nie zwalniała swoich ataków, brakowało opanowania, dobrego podania czy wykończenia w końcowej fazie... Gospodarze również groźnie kontrowali, czy to skrzydłami, czy to dośrodkowaniami w pole karne. Zanotować można również kilka prób strzałów z dystansu. Na cztery minuty przed zakończeniem pierwszej połowy meczu, udało się gołdapianom wyrównać, a piłkę do siatki z najbliższej odległości skierował MATEUSZ LITWIŃSKI.

Po przerwie, zauważalna była przewaga naszego zespołu. Przez dobrych kilka minut, nasza drużyna nie opuszczała połowy gospodarzy. Swoich szans szukaliśmy w akcjach skrzydłowych, bardzo często rozrzucając grę od jednej strony do drugiej. Jedyne czego brakowało to strzałów, oraz kluczowego podania. W końcówce spotkania doszło do kolejnych kontrowersyjnych sytuacji. W twarz uderzony został ŁUKASZ SWACHA-SOCK, za co piłkarz gospodarzy ujrzał jedynie żółtą kartkę. Następnie w jednej z naszych akcji ewidentnie podcinany w okolicach szesnastego metra od bramki gospodarzy był MARCIN SPIRYDON. Sędzia jednak nie użył gwizdka, gospodarze wyprowadzili kontrę którą na bramkę zamienił KONRAD RADZIKOWSKI. Była to 86. minuta meczu. Do końca już gospodarze nie dali wydrzeć sobie zwycięstwa, i to oni mogli świętować po ostatnim gwizdku zdobycie trzech punktów oraz awans na ligowe podium.

Czuć ogromny niedosyt po dzisiejszym pojedynku w Gołdapi, był to bowiem mecz, który powinniśmy byli wygrać, zamykając go już w pierwszych 20-30 minutach. Było to jednocześnie spotkanie pełne dziwnych decyzji sędziowskich... Jako, że nasz zespół zawsze walczy do końca, to zabieramy się do pracy. I za tydzień damy z siebie wszystko w bardzo prestiżowym meczu ze Zniczem Biała Piska, na które to spotkanie już teraz gorąco zapraszamy.

21. kolejka forBET IV LIGI

Rominta Gołdap - Granica Kętrzyn 2:1 (1:1) LITWIŃSKI 41', RADZIKOWSKI 86' - ZAWALICH 9'

Granica: PAPLIŃSKI, ZAPAŁOWSKI, ORACZ, LESZCZENKO, KSIĄŻEK, TELYCHKO, GONDA (82' M. SWACHA-SOCK), ZAWALICH, Ł. SWACHA-SOCK, KULESZO (73' TURCZYN), SPIRYDON

Rominta: WOŁOS, DYNISZUK, FAJKOWSKI, KUKLIŃSKI, GRUDZIŃSKI, KALINOWSKI, ADAMIEC, MOŚCIŃSKI, POPŁAWSKI, PASZKOWSKI, LITWIŃSKI

Sędziował: SEBASTIAN PISKORZ (GIŻYCKO)


Inne aktualności