Z Nidzicy wróciliśmy bez punktów

Nie udało się zatrzymać lidera forBET IV Ligi. Pomimo dobrej postawy, lepszy dzisiaj był Start Nidzica, który pokonał biało-niebiesko-zielonych 2:1 i nadal pozostaje niepokonanym zespołem w naszej lidze.

Nasza drużyna wyszła na dzisiejsze spotkanie niezwykle zmotywowana, aby sprawić w Nidzicy niespodziankę. Pierwsze dwadzieścia minut to gra zdecydowanie pod nasze dyktando, która toczyła się głownie na połowie gospodarzy, często pojawialiśmy się w polu karnym Startu, nękając gospodarzy atakami. Podopieczni CZESŁAWA ŻUKOWSKIEGO nastawieni byli na grę długą pilką z kontry, czym już nie raz zaskakiwali swoich przeciwników. Ogólnie w pierwszej połowie to my graliśmy w piłkę, tworzyliśmy zagrożenie pod bramką Startu, jednak to piłkarze z Nidzicy otworzyli wynik spotkania na pięć minut przed końcem pierwszej połowy meczu. Strzał SZYMONA MASIAKA obronił MATEUSZ PAPLIŃSKI, jednak przy dobitce MATEUSZA SOBOTKI nie miał już szans.

Po przerwie gospodarze ruszyli z atakami na naszą bramkę. W 53. minucie zaskakujący strzał na naszą bramkę oddał SZYMON MASIAK, zdobywając piękną bramkę i podwyższając wynik meczu. Sześć minut później złapaliśmy kontakt. PIOTR BŁĘDOWSKI dośrodkował z rzutu rożnego, w zamieszaniu podbramkowym najlepiej odnalazł się ADRIAN WŁODARCZYK, i z bliska skierował piłkę do siatki. Im bliżej końca meczu, tym liczniejsze były nasze ataki na bramkę MATEUSZA LEŚNIEWSKIEGO. Gospodarze, broniąc się niemal calą jedenastką dowieźli jednak wynik do końcowego gwizdka.

Szkoda straconej szansy na dobry wynik. Postawa, którą dzisiaj zaprezentował nasz zespół daje jednak duże nadzieje na korzystne wyniki w następnych meczach. A najbliższe spotkanie już za tydzień. Na stadionie przy #B20 zmierzymy się z Mrągowią Mrągowo.